środa, 18 maja 2011

[395].


(Pink Floyd, Pigs)


***

mam słabość do świń.
te na zdjęciu obok to moje biurowe koleżanki.
towarzyszą mi w pracy.

wspólnie ryjemy za żarciem.



rano wyrzucałam śmieci i natknęłam się na nią:















absurdalnie przesympatyczna strażniczka śmietnika, prawda?




***

dziś popołudniu byłam na zebraniu w przedszkolu.
od września w całej Polsce wchodzą nowe zasady rozliczania płatności za państwowe przedszkola.
podejrzewam, że sam diabeł wymyślił te nowe zasady.
albo jakaś  p r a w d z i w a  świnia.

21 komentarzy:

  1. przybliżysz? staję się żywotnie zainteresowana... :/

    a poza tym... pierwsza?

    OdpowiedzUsuń
  2. Opcja ze sprawdzaniem przez przedszkolanki co godzina listy obecności jest rozwalająca.
    Jakiś człon to wymyślił.
    A do tego to sprawdzanie co do minuty kiedy się odebrało dziecko to niezła schiza.

    OdpowiedzUsuń
  3. nie chce mi się streszczać zebrania, znalazłam artykuł:

    Od września w Tarnowie zmienią się zasady płacenia za pobyt dziecka w przedszkolu. Do tej pory rodzice uiszczali stała miesięczną opłatę bez względu na to ile czasu dziecko spędzało w placówce. Od września będą płacić wg stawek godzinowych. Pierwsze 5 godzin pobytu dziecka w przedszkolu będzie bezpłatne a za każda kolejna godzinę rodzice będą płacić 1 złoty i 40 groszy.
    Taki system spowoduje że miesięcznie opłaty za przedszkole mogą wzrosnąć nawet o 70 złotych .
    Dyrektorka wydziału edukacji tarnowskiego magistratu Bogumiła Porębska wyjaśnia że zmiany wymusił na nich ustawodawca.

    Rodzice będą musieli przed wysłaniem dziecka do przedszkola określić ile dziennie godzin pociecha będzie w nim spędzać.
    Nie zmienią się zasady płacenia za posiłki te są regulowane przez przedszkola indywidualnie.
    Rodzic będzie także miał możliwość wysłania dziecka do przedszkola wyłącznie na 5 godzin wtedy taki pobyt -jeśli nie będzie wliczony do niego posiłek -będzie bezpłatny.
    (http://www.radiokrakow.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=3165:zmieni-si-zasady-pacenia-&catid=61:regionalne)

    ...tyle że u nas we wsi za każdą godzinę więcej ponad "darmowe godziny" stawka będzie 2,50 zł :]

    19 maja 2011 00:15

    OdpowiedzUsuń
  4. Achachachachacha :) :)
    Pięć godzin jest "za darmo" :D :D :D
    Normalnie idziemy na osiem godzin do roboty, do której trzeba jeszcze dojechać i z której trzeba wrócić.
    Więc na chuj jest PAŃSTWOWE przedszkole, w którym pięć godzin jest nieodpłatne? I w którym podstawą selekcji rodziców jest weryfikacja czy pracują?

    OdpowiedzUsuń
  5. dodam, że u nas zajęcia dodatkowe (angielski, rytmika i inne takie siupy) będą się odbywały po godzinie 13.00 - wtedy, gdy zaczynają się godziny "odpłatne".

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam to "szczęście", że moja młoda z życia przedszkolnego wyrosła już jakieś 16 lat temu:) Nie powiem, że teraz jest lepiej, bo nie jest:)Chwalę kogo tylko chcecie, że zostałam młodą matką i Wasze troski w tej chwili dla mnie są nie do pojęcia, ale wkurw łokropny mnie ogarnia jak robi się kastingi do przedszkola!!!!
    Pytam o co chodzi??
    Koleżanka, która postanowiła mieć dzieciaczki "ciut" później niż ja ( teraz mają 5 i 4 latka), chciała posłać ich do przedszkola!!!! okazało się, że owszem, jasne, ale do 2 innych!! oba na innym krańcu miasta ( a nie jest wielkie).
    Chyba komuś w naszym kraju, ktoś rozum odebrał, oby nie na całe życie:)
    Anka

    OdpowiedzUsuń
  7. W przedszkolu, do którego chodzi mój dzieć już teraz każda dodatkowa godzina powyżej "standardu" kosztuje 2 złote. Przed wprowadzeniem tej opłaty każdy rodzic do kwoty za wyżywienie musiał doliczyć 50 złotych. Ot, taka fanaberia radnych - współczesna wizja państwowej edukacji przedszkolnej.

    OdpowiedzUsuń
  8. chyba wiem skad ten genialny pomysl zostal zerzniety;
    kiedy 2 lata temu zapisywalam Starszego do przedszkola za chinskiego boga nie moglam sie polapac o co chodzi;
    * przedszkole, ktore jest czescia dystryktu szkolnego jest 100% platne (jak prywatne) 12$ za godzine;
    * dziecko mozna zapisac na full day od 9:00 do 3:00 5 dni w tygodniu + sesje dodatkowe przed lub po;
    * mozna tez na 3 dni w tygodniu lub 2 dni w tygodniu od 9:00 do 12:00 lub od 9:00 do 2:00...
    * dziecko nalezy odebrac punktualnie, bo kazda minuta spoznienia oznacza 1$ kary dla rodzica;
    za przedszkole naszej dwojki placimy tyle ile wynosi rata kredytu za dom;
    w przedszkolu nie daja dzieciom posilku tylko tzw. snack rano i popoludniu; w poludnie dzieci jedza przyniesiony z domu lunch;
    mam nadzieje, ze polskie rozwiazania nie ida w te strone, bo taka polityka doprowadzi do tego, ze wielu rodzicow nie bedzie stac na przedszkole (tak jak tu);
    oraz mam pytanie:
    czy te "dodatkowe siupy" sa odplatne? bo jesli tak, to czy beda z Was zdzierac podwojnie? 1 za "odplatne" i 2 za "siupy"?!

    OdpowiedzUsuń
  9. Przygarnęłaś Różową Wieprzowinkę?
    W.

    OdpowiedzUsuń
  10. świnie to świetni selekcjonerzy, najlepiej wyszukują trufle, które przynoszą duży zysk i minimum nakładu pracy ze strony selekcjonerów

    OdpowiedzUsuń
  11. ingrid> oczywiście, że zajęcia po 13.00 są odpłatne :P

    OdpowiedzUsuń
  12. W.> nie, gdyż była nieczysta :]

    OdpowiedzUsuń
  13. I co, przedszkolanka ma sprawdzać o której dokładnie dziecko przyszło i o której dokładnie wyszło??
    A jeśli dziecko będzie krócej niż zadeklarowano, to będą zwracali kasę??

    OdpowiedzUsuń
  14. No to powiem jak jest u mnie.

    Zlobek - od 3 miesiecy do 2,5 roku - od 7:30 do 18:00, moj chodzil 5 dni w tygodniu, 25 eur za kazdy dzien = 500 eur w miesiacu. (Moja kumpela z bilznakami 2 x 400 = 800 eur)Wliczone bylo jedzenie, trzeba bylo przynosic swoje pampersy (i mleko na samym poczatku).
    Szkola: najpierw trzy klasy przedszkolne, teraz juz zwykla podstawowka. Lekcje od 8:45 - 16:00 - bezplatne :)
    Od 7:00 swietlica, po lekcjach swietlica do 18:00. Platne 0.80 eur za kazde pol godziny.
    Kanapki i owoce mlody zabiera ze soba (od pierwszej klasy przedszkolnej), ale mozna wykupic obiady.
    Mozna wykupic dodatkowe zajecia po lekcjach (np judo) 90 EUR za rok.
    Et voila.

    Acha, dzieci przychodzace na swietlice sa skanowane (paluszek na czytnik) przy wejsciu i wyjsciu, zeby nie bylo dyskusji przy fakturach.

    Werita

    OdpowiedzUsuń
  15. W Katowicach już od 01.01.2011 ćwiczymy rozliczanie godzinowe... Ten system jest najbardziej krzywdzący dla pań,które nas muszą kontrolować i dla dzieci,które mają najlepsze zajęcia po 13:00,kiedy już są naprawdę zmęczone... Radzimy sobie jakoś :) Rozumiem,że Giancarlo zostaje w przedszkolu? Moja córka też :) Byłam ciekawa jaką decyzję podejmiecie :)
    Pozdrawiam
    Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  16. bardzo podoba mi sie skanowanie dzieci :) ze wzgledu na faktury :)
    aha dodam, ze kindergarden, ktore jest juz w publicznej szkole(Starszy zaczyna w sierpniu) jest za darmo tylko pol dnia, jesli chcesz full day, placisz 300$ miesiecznie
    bo moj stan zbankrutowal...

    OdpowiedzUsuń
  17. Idźta,głosujta na Tusków i Komorowskich,oni powołają Roztowskich i panie Halle, oni zaś zrobią wam dobrze na wasze życzenie-"świnie" nie biorą się znikąd w tym "sejmochlewie",a świnka ze śmietnika była z IKEA /i bez rasistowskich przytyków,że "nieczysta"/ :).

    OdpowiedzUsuń
  18. skanowanie paluszka rozbrajająco - przerażające; tym samym dzieci wdrażane są do systemu biokontroli od najmłodszych lat ;)

    u nas wchodzi się do przedszkola otwierając drzwi kartą magnetyczną - nie wiem, dlaczego nie powiążą tej karty z rejestracją czasu spędzanego w przedszkolu.
    tak chyba byłoby najprościej.

    OdpowiedzUsuń
  19. mnie sie to (skanowanie) bardziej skojarzylo z kupowaniem towaru: przesunac paluszkiem po skanerze i mamusia/tatus wiedza ile trzeba zaplacic...
    raczej przerazajace

    OdpowiedzUsuń
  20. A dzieciaki czuja sie bardzo wazne, przykladajac paluszek do skanera. Takie SF troche. Bez paniki :) Werita

    OdpowiedzUsuń

 
©KAERU 2010
Wszystkie prawa zastrzeżone Sałyga