środa, 22 grudnia 2010

[248]. choinka.

podjechaliśmy (koło wymienione, tak, tak) na parking lokalnej mekki konsumpcjonizmu celem kupienia choinki.
panowie sprzedawcy kulili się jak kurczaczki w starym golfie.
po dłuższej chwili jeden wychynął z fury.

przed zakupieniem zażyczyłam sobie otrzepania choinki ze śniegu.
- ja nie jestem od trzepania - zażartował pan rezolutnie.
- słyszałam, że mężczyźni SĄ od trzepania - odparłam nie mniej banalnie.
pan zachichotał dziko i zwrócił się, nieopatrznie, do Niemęża: a pan jest mężem tej pani?
Niemąż, który był wczoraj fatalnie społecznie aspołeczny, na to: nie, jestem koleżanką, niemiecką sportsmenką na sterydach, najebać ci?


niewtajemniczonym opiszę wygląd Niemęża: sumiaste wąsy i broda, prawie metr dziewięćdziesiąt wzrostu i tyle samo wagi.

a panowie byli całkowicie spaleni trawą, więc przydało im się trochę tresury.

14 komentarzy:

  1. Tekst Niemęża rozbawił mnie do łez;) Jaki świąteczny nastrój przy zakupie choinki panował:))))

    Buziaki;)

    OdpowiedzUsuń
  2. :D ot takie info to lubię z rana, ja z budowlańcem całkiem wciapnym też miałam dialog...
    stoję i gapię się mu na ręce...
    chłopak szpachluje...
    po 2 minutach mojej zawiechy....
    rozbierać?
    a ja z pełnym przekonaniem...
    do fundamentów ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. he he niezłe z tą choinką! No to się chłopy musiały zdziwić jak Niemąż walnął takim tekstem :)

    Ja to już dzisiaj złożę Ci życzenia świąteczne. A więc... RADOSNYCH ŚWIĄT!

    Mam nadzieję, że jak już dostaniesz prezent od Niemęża to pochwalisz się co to za prezent i nie będziesz trzymała nas w niepewności zbyt długo i narażała mózgownice blogoodwiedzaczy do zbyt dużego wysiłku twórczego.

    Jutka

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny ten twój Niemąż a teksty ma przednie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. czytuję blog od początku; chyba nadszedł czas żeby się odezwać.

    Asiu, bardzo.. bardzo się cieszę, że humory dopisują:):)

    życzę spokoju na świętą i zdrowia (!) na przyszły rok.

    OdpowiedzUsuń
  6. Joanno, przez Twój post przebija zwyżka formy i radosny nastrój! Tak trzymać. Czuję, że to nie tylko sprawa świąt, lecz po prostu lepsze samopoczucie. Mam nadzieję, że w Święta Twoja forma poszybuje jeszcze wyżej. A świąteczne dania dodadzą krzepy! Wszystkiego najlepszego w wigilię wigilii życzę.@

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak ja zazdroszczę Niemężowi. Mam 20 cm mniej wzrostu i wszystkie swoje celne riposty od razu sam sobie cenzuruję. Większym nie będę się narażał, a niżsi mają i tak przesrane...

    OdpowiedzUsuń
  8. no wręcz boki można zrywać!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ha ha ha!!!
    Ja dzisiaj też prowadziłam niezłe dialogi z gościem od choinek! I muszę przyznać, że mój S. też nie szczędził ciętych ripost! Ale żeby aż tak?! ;)
    Naprawdę ubawiłam się do łez! Za co bardzo Ci dziękuję!
    Czekam na relację z Wigilii i prezentów! A życzenia wyślę jutro! :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Droga nieznajoma Asko,
    cudnie, ze u ciebie lepiej. Bo ze lepiej, to widac i czuc!!
    Bardzo mnie to cieszy, kibicuje ci w twoje walce od dwoch miesiecy, kiedy to trafilam tu przez przypadek.
    Przesylam swiateczne buziaki i blagam: ostroznie w te swieta, nie za duzo, nie za lapczywie , zeby ci znowu gorzej nie bylo. Bo wtedy wszystkim smutno.
    Uwazaj na siebie dziewczyno.
    Zyczenia oczywiscie tez dla twoich chlopcow i dla babci B

    OdpowiedzUsuń
  11. Asiu - uwielbiam Twojego Niemęża. Normalnie od dziś jestem fanką nie tylko Twoją ale i Jego :). Się spłakałam ze śmiechu :) :) :). I tak się cieszę Ze Twoje notki wróciły do starego, rewelacyjnego tonu - bo to znak że masz się lepiej a to cudna wieść!
    Justa

    OdpowiedzUsuń
  12. nynynyny :P
    niech się nie chwalo
    że majo żywe choinki
    ja mam stucno
    bo prawdziwo w cenie pirdździonka z brylantem
    a ja wole pirździobka
    (co jednak nie znaczy, że dostane)
    zdrowych, radosnych
    a niech tam - dla Wszystkich

    OdpowiedzUsuń
  13. No co za tekst:))!
    Joasiu, jest już wprawdzie po Wigilii, ale Święta jeszcze trwaja, więc przyjmij życzenia: przede wszystkim zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia i jeszcze cały worek pogody ducha i drugi jeszcze większy pełen miłości:) Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń

 
©KAERU 2010
Wszystkie prawa zastrzeżone Sałyga